Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA WARMIŃSKO-MAZURSKIEJ OKRĘGOWEJ IZBY INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA WARMIŃSKO-MAZURSKIEJ OKRĘGOWEJ IZBY INŻY...

Gorące tematy: susza i ASF

IZBA ROLNICZA
Dwa najbardziej palące problemy rolników na Warmii i Mazurach to susza i afrykański pomór świń. Jak im zaradzić – dyskutowano w Warmińsko-Mazurskiej Izbie Rolniczej w Olsztynie.

Tegoroczna susza, która dotknęła polskie rolnictwo, a także ASF, czyli afrykański pomór świń, były tematem spotkania w siedzibie Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej w Olsztynie. Region  jest na drugim miejscu w Polsce pod względem liczby hektarów dotkniętych klęską suszy. „Skala problemu jest bardzo duża, ponad 14 tysięcy wniosków oraz pół miliona hektarów. Dotyczy to użytków zielonych, dotyczy zbóż, dotyczy rzepaku, chociaż według monitoringu suszy instytutu w Puławach nie we wszystkich gminach szacowano kukurydzę, czy też rzepak” - informuje Romuald Tański, wiceprezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.

Pomoc dla rolników, którzy w wyniku suszy ponieśli straty w wysokości 70%, będzie wynosiła tysiąc złotych do hektara upraw, pod warunkiem, że rolnicy mieli ubezpieczone przynajmniej 50% swojego areału. Nieubezpieczeni mogą liczyć na połowę tej kwoty. Przy mniejszych stratach odszkodowanie wyniesie 500 złotych, także pomniejszone o połowę w przypadku braku polisy. Na wypłaty rekompensat rząd zarezerwował w budżecie 1,5 mld złotych. Wnioski o wsparcie będą przyjmowane do końca października.

Drugi ogromny problem to afrykański pomór świń. Tę wirusowa chorobę przenoszona przez dziki stwierdzono już w trzynastu z 19 powiatów w regionie, a pojawiają się kolejne ogniska. To ogromny problem dla producentów świń, najgorzej jest na północy regionu. „Jesteśmy powiatem, który ma około 40 tys. trzody chlewnej, było sporo gospodarstw takich rodzinnych, które produkowały na poziomie do 100 sztuk rocznie, to są małe gospodarstwa, które produkują w cyklu zamkniętym i ta choroba może spowodować, że te gospodarstwa po prostu zlikwidują tę produkcję” - alarmuje Mirosław Borowski, przewodniczący Rady Powiatowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej w powiecie oleckim i jednocześnie wiceprezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Mimo stosowanej przez rolników bioasekuracji trudno jest ochronić stada przed rozprzestrzeniającą się chorobą. „Podjęliśmy działania, które w kooperacji z innymi służbami, czyli służba celna, policja, straż pożarna, wojsko, realizują zadanie związanie z kontrolą przede wszystkim przewozu trzody chlewnej, kontrolą sklepów i straganów, na których sprzedawane są wyroby pochodzenia zwierzęcego, jak również poszukiwanie padłych dzików w lasach” - informuje Krzysztof Marciniak z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Na razie jednak nie ma skutecznego sposobu zahamowania zachorowań. Producenci trzody muszą natomiast stosować się do niezwykle restrykcyjnych przepisów związanych z produkcją, jak i obrotem wyprodukowanym mięsem.