Porządna rozgrzewka, krótka prezentacja właściwej techniki, dobór ciężaru, kilka prób... i już można swingować. „Swing jest ćwiczeniem ogólnorozwojowym, można powiedzieć, że jest ćwiczeniem funkcjonalnym. Wpływa na wszystkie partie ciała, ruch jest prosty, ale detale wymagają praktyki i wielu powtórzeń, skupiamy się na mięśniach głębokich, potrzebnych do funkcjonowania codziennego” - wyjaśnia Piotr Okliński, instruktor StronFirst Girya level II, założyciel Centrum Kettlebell Olsztyn.
Tym razem te wspólne ćwiczenia były jednak czymś więcej, niż tylko szansą na poprawę kondycji fizycznej. Akcja „Milion swingów dla autyzmu” ma bowiem uświadamiać uczestników o tym zaburzeniu. „Jeśli będziemy mówić o autyzmie w jak najbardziej atrakcyjny sposób i przystępny dla ludzi, przy okazji fajnej zabawy, to ludzie dowiedzą się, jak funkcjonują osoby z autyzmem” - wyjaśnia Wanda Agnieszka Jabłońska, przewodnicząca zarządu Stowarzyszenia Wyjątkowe Serce.
„Jestem tu tym chętniej, że mam koleżankę, która ma dziecko chore na autyzm i to też dla niej” - podkreśla Magda Kulik, uczestniczka akcji. A czy warto podjąć taki wysiłek? „Przy rodzicach, którzy mają codzienny wysiłek z dziećmi chorymi, to uważam, że jest nie do porównania” - dodaje Marzena Siembida.
W wydarzenie zorganizowane przez Stowarzyszenie Wyjątkowe Serce włączyli się także zawodnicy Olsztyn Lakers. „Staramy się być na każdej akcji charytatywnej gdzie tylko możemy pomagać, bo trzeba pomagać. Jesteśmy sportem niszowym, który mało kto docenia, tak samo akcje charytatywne są niedoceniane, musimy pomagać, warto pomagać” - podkreśla Bartosz Rudzki z Olsztyn Lakers.
Warunkiem uczestnictwa w zajęciach było wrzucenie do puszki minimum dziesięciu złotych. Cały dochód z akcji będzie przeznaczony na budowę Warmińskiej Kuźni Pracy Modrak, która ma stać się domem i miejscem pracy dorosłych z autyzmem i niepełnosprawnościami intelektualnymi.