Na przejściu w Bezledach zjawił się 61-letni Rosjanin. Chciał jechać z Polski do Obwodu Kaliningradzkiego. Funkcjonariusze Straży Granicznej nabrali jednak podejrzeń co do autentyczności numeru VIN jego samochodu. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód skradziono w Andorze w 2010 roku.
Szacunkowa wartość samochodu to 40 tys. złotych.