W ubiegłym roku warmińsko-mazurska drogówka wykryła 75 680 wykroczeń polegających na przekroczeniu dozwolonej prędkości. To o 21 tys. więcej, niż w roku 2018. Co gorsza – w 1300 przypadkach było to przekroczenie o 50 km/h dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym. I choć grozi za to utrata prawa jazdy na 3 miesiące, to również te dane są gorsze, niż w roku 2018.
Policja cały czas apeluje o zdjęcie nogi z gazu i przypomina, że nadmierna prędkość pozostaje jedną z głównych przyczyn wypadków.