Choć przed nami coraz chłodniejsze dni, warto wybrać się na jesienny spacer. Gietrzwałd to urokliwa miejscowość licząca około 600 mieszkańców. Jadąc trasą Olsztyn – Ostróda nie sposób przeoczyć wieży bazyliki mniejszej i kompleksu Sanktuarium Maryjnego. Największym zabytkiem gminy Gietrzwałd jest Bazylika Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Kościół, który możemy dziś zwiedzać, został konsekrowany w 1500 roku, w późniejszych latach był wielokrotnie przebudowywany. Nieopodal znajdziemy aleję prowadzącą do źródełka. Ogromne wrażenie robi ulokowana na wzniesieniu droga krzyżowa z murowanymi kapliczkami i rzeźbami poświęconymi kolejnym stacjom. Gminę Gietrzwałd nie bez powodu nazywa się „Gminą Pełną Cudów”, jest bowiem miejscem objawień maryjnych, a wierni chętnie czerpią wodę z cudownego źródełka.
W niedalekim Sząbruku znajdziemy jeden z najstarszych na Warmii kościołów. Powstał w XV wieku, zaś parafia istniała w tym miejscu jeszcze przed powstaniem świątyni. W późniejszych latach został poddany wielu rozbudowom. Wchodząc do kościoła z pewnością zwrócimy uwagę na mnogość barw i obrazów. Malowidła na stropie pochodzą z XVIII wieku! Wystrój świątyni utrzymany jest w stylu neobarokowym. Przed kościołem znajdują się urokliwe ogrody, które w jesiennej scenerii są jeszcze piękniejsze.
Łęguty to mazurska część gminy Gietrzwałd. Znajdziemy tam kościół ewangelicki z 1737 roku, który charakteryzuje się wyjątkowym układem. Ławy dla wiernych ulokowane są na wzniesieniu, podchodzimy do nich po schodach. W Polsce zostały jedynie cztery tego typu świątynie. Kościół w Łęgutach ma też smutną historię. W 1945 roku, po przejęciu przez Armię Czerwoną Prus Wschodnich, Sowieci wyrzucili ławy przed kościół i budynek wykorzystano jako stajnię. Skradziono też wiele zabytkowych elementów wyposażenia, w tym organy. Przed świątynią znajduje się cmentarz, na którym spoczywają m.in. fundatorzy kościoła, jak i ofiary zbrodni z czasów I i II Wojny Światowej.
Warto także odwiedzić Naterki, by dowiedzieć się, co to takiego kierat. Dziś mało kto wie, do czego służył, choć tak często pojawia się w popularnym powiedzeniu. To prosta maszyna, złożona z systemu kół i przekładni, którą w ruch wprowadzały konie. Napędzała inne urządzenia wykorzystywane w gospodarstwach, takie jak młockarnia czy sieczkarnia. Wbrew pozorom kierat kieratowi nierówny, maszyny te różniły się choćby sposobem wykonania. Wraz z rozwojem technologii stały się niepotrzebne, a że często wykonywano je z żeliwa, szybko trafiały na złom. W Naterkach, dzięki ludziom, dla których ważna jest historia, możemy zobaczyć mnóstwo takich urządzeń, a właściciel chętnie przeniesie nas w czasie swoją opowieścią.
Gmina Gietrzwałd to sympatyczni mieszkańcy, piękne aleje, cisza, spokój i pyszne jedzenie. Warto wybrać się tam już dziś!