Pierwszy bieg „W samo południe” wokół Samborowa w gminie Ostróda zgromadził prawie dwustu miłośników aktywnego wypoczynku. Była rywalizacja, ale przede wszystkim rekreacja i ładowanie akumulatorów. Na starcie zaś wiele pokoleń połączonych pasją do biegania. „Wszystkie pakiety startowe zostały odebrane. Liczna grupa ludzi, nie tylko z lokalnych miejscowości, ale widzę też startujących z Grudziądza, z Warszawy, z Rumii. Miło i sympatycznie, jeszcze pogoda dopisuje, naprawdę fajnie” – mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda.
Uczestnicy wyruszyli na trasę liczącą 10 kilometrów. Pętla wokół Samborowa była urozmaicona. „Mogliśmy pobiegać sobie po asfalcie, w lesie, jak i również drogą crossową. Dla każdego coś miłego” – mówi Joanna Kwiatkowska, jedna z uczestniczek biegu. „Warunki tej trasy są niesamowite, bo większość się dzieje w lesie, drogami leśnymi, czyli dla zdrowia, dla stawów, dla kostek, dla nóg. Ja jestem jako sportowiec z tego bardzo dumny i zadowolony, że takie warunki są w gminie Ostróda, w Samborowie” – dodaje Jarosław Piechotka, organizator imprezy.
Warunki sprzyjały, więc dla wielu tempo było bardziej wyczynowe niż rekreacyjne. Najlepsi pokonali trasę w czasie 34 minut. Każdy uczestnik otrzymał na mecie medal i gratulacje od wójta gminy Ostróda.
Z okazji biegu przygotowano atrakcje dla całych rodzin. Były dmuchańce dla dzieci i stoiska z daniami serwowanym przez gminne Koła Gospodyń Wiejskich. Do specjalnej puszki zbierano także datki na pomoc dla Ukrainy.