Sportowe emocje w leśnym anturażu? W gminie Gietrzwałd wszystko jest możliwe! Za nami III Turniej Polskiej Ligi Rugby 7 Mężczyzn w Biesalu. „W ramach nieoficjalnej pierwszej ligi, czyli tzw. Polskiej Ligi Rugby 7, występuje dzisiaj osiem klubów z całej Polski i to występują kluby takie naprawdę mocne, najmocniejsze, Ogniwo Sopot, z którym właśnie przegraliśmy 33:14, mistrz Polski, Pruszcz Gdański, Alfa Bydgoszcz” – mówi Karol Lewkowicz, trener klubu sportowego Rugby Gietrzwałd. W spotkaniu wzięły również udział takie kluby, jak Posnania Poznań, Tytan Gniezno i Rugby Klub Unisław.
Zawodnicy długo i ciężko przygotowywali się do zmagań w Biesalu. „Treningi bardzo ciężkie, turnieje, mecze weryfikują wszystko, to jest zawsze okres weryfikujący” – przyznaje Sebastian Pawłowski, trener drużyny rugby Alfa Bydgoszcz.
W Biesalu drużyny zmierzyły się w wariancie siedmioosobowym, znanym jako Rugby 7. To odmiana wywodząca się ze Szkocji, która w 2016 roku doczekała się pierwszego oficjalnego turnieju olimpijskiego. „Siedem osób w drużynie, grają dwa razy po siedem minut, też na pełnowymiarowym boisku, więc to jest bardzo krótkie, ale dynamiczne, szybkie” – wyjaśnia Henryk Pach, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby.
W rozgrywkach nie zabrakło drużyny gospodarzy, Klubu Sportowego Rugby Gietrzwałd. „Pierwszy mecz wygraliśmy z Alfą dosyć pewnie, choć był bardzo ciężki i chłopacy pokazali naprawdę wysoki poziom. Drugi mecz niestety z Ogniwem przegraliśmy, zawiodło parę elementów, które teraz postaramy się poprawić w następnym meczu i zagrać o jak najwyższe podium” – mówił w trakcie turnieju Piotr Ziomek, kapitan gietrzwałdzkiej drużyny. Zawodnicy z Gietrzwałdu dotrzymali słowa i stanęli na podium, zyskując w ogólnej klasyfikacji turnieju trzecie miejsce. Drugą lokatę wywalczyła drużyna Ogniwa Sopot, zaś na szczycie podium stanął Tytan Gniezno.